Prośmy o pokój i spokój

Jakiś czas temu upubliczniono informację, że Polska kupuje okręty i samoloty bojowe. O konieczności zakupu takiego wojskowego sprzętu słyszymy już od kilkunastu lat, zatem pomyślałem sobie informacja, jak informacja – i tyle. Właściwie to dobrze, że doposaży się naszą armię.

Minęło dość dużo czasu, gdy z kolei przeczytałem, że Urzędy Wojewódzkie nie wydają obywatelom nowych paszportów. Pomyślałem, że zapewne związane jest to z pandemią i ograniczonym funkcjonowaniem urzędów. Właściwie to zrozumiałe. Ale pojawiła się też nowa informacja, że rząd planuje pilnie zakupić wozy bojowe zwane „krowami”, które służą policji do rozpędzania ludzi manifestujących czy protestujących na ulicach miast.

I przyznać muszę, że zrodziła się w moim sercu trwoga połączona z pytaniem, czy przygotowywani jesteśmy do społecznych zamieszek krajowych albo międzynarodowych i zamknięcia na dłużej granic? Skoro w czasie pokoju i pandemii, która zapewne jeszcze kilka lat będzie nam towarzyszyła, w dobie rosnącej inflacji i zbliżającego się gospodarczego kryzysu, braku środków finansowych na służbę zdrowia i ratowania gospodarki, ogłasza się przetargi i za wielkie pieniądze kupuje sprzęt służący do rozpędzania manifestacji?

Osiemdziesiąt kilka lat temu, wielu mieszkańców Europy, sądziło, że po okropieństwach I wojny światowej i po wielkim kryzysie lat 20. nic gorszego nie może się już im przytrafić. Dlatego w większości przestali interesować się lokalną polityką, zajęli się sobą, niestety po kilku latach zmuszeni zostali, by na nowo nią się zainteresować – ale było już za późno.

Wybuch II wojny światowej, bo o tym tu mowa, wspominamy co roku we wrześniu. Pielęgnujemy też pamięć o jej zakończeniu – po długich i wycieńczających narody latach terroru, walk i nieszczęść na całym świecie. Ze względu na pandemię koronawirusa i związanymi z nią ograniczeniami zgromadzeń odwołano uroczyste nabożeństwa, honorowe apele i defilady. Wszelkie informacje na temat przypadającej w maju 75. rocznicy zakończenia wojny zdominowały inne sprawy, zwłaszcza wybory prezydenckie, które też się nie odbyły. Tymczasem rocznica zakończenia światowego konfliktu zbrojnego, którego skutki – nowe granice państw, nowa mentalność i spojrzenie na świat – trwają do dziś, to powinna być regularnie powtarzana lekcja, obowiązkowa dla wszystkich naszych rodaków. Dla młodych i dojrzałych, ponieważ niezależnie od wieku, wykonywanego zawodu czy powołania, musimy – pamiętając o przeszłości – dbać o pokój w przyszłości.

Bądźmy świadomymi chrześcijanami pożądającymi wiedzy i niezależnie od wieku, i stanowiska z obywatelską troską śledźmy informacje dotyczące zbrojeń na świecie. Pamiętajmy, że tylko dobrze poinformowany i mający swoje zdanie obywatel, niezależnie czy będzie to nauczyciel, duchowny, samorządowiec czy dyrektor, może być przewodnikiem w życiu społecznym. Pokój światowy i spokój społeczny nie są dane raz na zawsze. Przez całe życie zmuszeni jesteśmy do dokonywania wyborów i podejmowania decyzji. One z kolei mają wpływ na to, co dzieje się wokół nas. Mają wielkie znaczenie dla przyszłości kraju i obywateli.

W kalendarzu liturgicznym Kościoła jest niedziela, którą zwiemy Rogate, czyli Módlcie się, Proście. W tym roku przypadła ona 10 maja, czyli w okresie wspominania zakończenia wojny. Myślę o tym teraz, bo to ważne przypomnienie: możemy i powinniśmy prosić o pokój i spokój społeczny! Modlitwa ma wielką moc, a każda trafia przed oblicze naszego Pana.

Oprócz tych wszystkich codziennych i ważnych kwestii, które dotyczą tylko nas i naszych najbliższych, w modlitwach prośmy o mądrość dla tych, od których zależy nasz ziemski los. O Bożego Ducha działającego wśród duchownych, aby w obronie pokoju i spokoju społecznego mieli odwagę i energię, i siłę, by zwiastować, mówić, nauczać i napominać, gdy zaistnieje potrzeba. Módlmy się zatem: „Dobry Boże, Ty jesteś Pokojem, Ty jesteś Miłością, Ty jesteś Rozsądkiem, Ty jesteś Prawdą, Ty jesteś naszym wyborem, Ty jesteś doświadczeniem. Ty jesteś w nas, Ty jesteś wokoło nas. Opiekuj się nami. Wierzymy, ufamy. Amen”.

„Zwiastun Ewangelicki” 17/2020

inne wpisy

Co dalej?

W dniu, w którym piszę ten tekst, podpisane zostało rozporządzenie Ministra Edukacji zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach

Miejsce pamięci i przestrogi

Minione stulecie było czasem skrajności. Obok haseł radykalnie lewicowych pozytywny odzew społeczny odnosiły też hasła skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne. Efektem były wojna i ludobójstwo. Nie można

Święta każdego dnia

Nie trzeba być uważnym obserwatorem życia społecznego w naszym kraju, aby zauważyć, że przed świętami, jakoś tak nagle i wyjątkowo, i zauważalnie stajemy się lepsi.

Cukierki – kary godne

Zapewne ci ludzie uważają się za natchnionych Duchem Świętym, chodzą na niedzielne msze/nabożeństwa, przystępują do Komunii Świętej i są przykładnymi chrześcijanami. To tylko pozór, że

Warto kontynuować Reformację

Przyznam, że ostatnio jestem przygnębiony i nie wiem, jak z radością opowiadać Ewangelię. Opowiem w związku z tym, w wielkim skrócie, o pewnym niezaplanowanym spotkaniu.

Sztuczny bóg

Do zapisania tych myśli skłoniła mnie niedawna inauguracja igrzysk olimpijskich i dyskusja o naruszaniu religijnych wartości podczas tej uroczystości. Ale odpuściłem sobie komentowanie tych zdarzeń.

Partnerstwo

Przyznam, że męczy mnie już rozpoczęta znów na nowo publiczna dyskusja na tematy obyczajowe: o aborcji, związkach partnerskich, tabletce „dzień po” itd. Od ponad trzydziestu

Czy Bóg chce, aby ludzie cierpieli?

Duże poruszenie, szczególnie w damskim, ale i w męskim towarzystwie, wywołała ostatnia decyzja parlamentu dotycząca odrzucenia ustawy o depenalizacji, czyli rezygnacji z karalności, aborcji. W

Wokół organizacji lekcji religii

Perspektywa małej parafii Już za nami maraton wyborczy: wybieraliśmy swoich przedstawicieli do wszelkich gremiów i władz – lokalnych, wojewódzkich i parlamentarnych. Sporo się zmieniło i

Nieświąteczne myśli

Co można jeszcze zrobić, aby młodzież przestała chodzić do Kościoła?Takie pytanie zrodziło się w moim sercu, gdy jechałem samochodem, by odprawić wielkopiątkowe nabożeństwa. Odprawiam nabożeństwa