Założycielem stalowni nazwanej urzędowo „Stahlhammer”, oraz kolonii fabrycznej pod tą samą nazwą, był dzierżawca kuźnicy w sąsiedniej wiosce Kutschau (Kuczów) – Johann Ferdinand Koulhaass.1 Rzecz – podobnie jak w przypadku lokacji kolonii Ludwigstahl (Piasek) – działa się w drugiej połowie XVIII w.2
W latach 60. XVIII w. przybył na Górny Śląsk ewangelik Johann Ferdinand Koulhaass. Jedna z hipotez przekazana nam przez prawnuka Koulhaassa (…) twierdzi, że jego dziadek pochodził z rodziny niemieckiej wywodzącej się z Branderburgii.3 Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że – podobnie jak jego prawdopodobny brat, pierwszy duszpasterz ewangelicki w kolonii Ludwigstahl (Piasek) – Carl Wilhelm Koulhaass – na Górny Śląsk przybył z Fürsten-Ellguth (Ligota Książęca) w księstwie oleśnickim.4 Ich ojciec (utrzymując wersję, że Carl Wilhelm i Johann Ferdinand byli braćmi) – Johann Christoph Koulhaass był pastorem tamtejszej parafii ewangelickiej w latach 1733-1749.5
J. F. Koulhaass wykazał na Górnym Śląsku dużą aktywność gospodarczą. Był pierwszym na Górnym Śląsku, który opanował produkcję stali.6 W 1790 r. uzyskał bardzo rzadko przyznawany tytuł Kommisionsrath.7 Za namową ówczesnego pruskiego ministra Prowincji Śląskiej – hr. Hoyma, zdecydował się na założenie własnego zakładu hutniczego. Wykupił od hr. Pücklera część lubszeckich dóbr, (…) na których postawił własną, jak na ówczesne czasy nowoczesną „hutę” – „Stahlhammer”, (…) posiadającą najwyższy w tym czasie na Górnym Śląsku wielki piec.8
Prawdopodobnie on też sprowadził w te strony, czyli do dzisiejszych Kalet, do pracy przy wytopie żelaza i jego uszlachetnianiu, fachowców z Saksonii9 (być może z Łużyc).10 Jak jednak pisał sam Koulhaass: „Mam przy moim wielkim piecu tylko Ślązaków (…)”.11 Niezależnie od tego, sprowadzeni hutnicy, jak również sam Koulhaass, byli wyznania ewangelickiego. Należeli oni do parafii ewangelickiej w Piasku.12 Posługiwali się rzekomo wyłącznie językiem niemieckim, natomiast w przypadku małżeństw z katoliczkami, jako że „kościół katolicki był w zakresie zywnania mniej tolerancyjny niż protestancki”, przechodzili w mowie na język polski.13
Dla nowych pracowników Koulhaass wybudował 8 parterowych domów murowanych w pobliżu huty. (…) Wybudował również w pobliżu stalowni bardziej okazały budynek dla swojej rodziny, który uznany był wtedy jako „zamek”.14
Pomimo tego, że Koulhaass mieszkał z rodziną w Kaletach – bardzo często przebywał w Tarnowskich Górach, gdzie spotykał się z miejscowymi prominentami (…), a także z pastorem ewangelickim Johannem Wilhelmem Pohle.15 Bardzo prawdopodobnym stoi, że spotkania te zaowocowały poleceniem hr. Augustowi Ludwikowi von Pückler, założycielowi gminy ewangelickiej i fundatorowi kościoła w Piasku, brata Johanna Ferdinanda – Carla Wilhelma, który został pierwszym kaznodzieją erygowanej tam w 1755 r. parafii.16
Prof. Schummel z Gimnazjum św. Elżbiety we Wrocławiu, który w lecie 1791 r. podróżował po Górnym Śląsku, a będąc w Tarnowskich Górach spotkał się m.in. również z J. F. Koulhaassem, tak napisał na temat tego spotkania: „Wieczorem poznałem Radcę komisyjnego pana Koulhaassa z Kalet, oddalonych o dobre dwie mile od Tarnowskich Gór. W latach nie jest on już młodzieńcem, ale jest nadal pełen energii. Niemiecka rzetelność i oddanie są na jego twarzy dostrzegalne i z rozkoszą słucha się opowiadanych fragmentów z jego życia, kiedy opowiada, jak to bez żadnego majątku, tylko swoją pilnością, rzetelnością i zaufaniem w Opatrzność dorobił sie majątku, i stał się człowiekiem posiadającym wyjątkowe wiadomości w dziedzinie wytopu żelaza i przeróbki stali. (…)”.17
W 1798 r. Johann Ferdinand Koulhaass, prawdopodobnie z ciężkim sercem, sprzedał swoją hutę w Kaletach.18 Ostatnie lata swego życia spędził w zakupionym w 1799 r. majątku w Bogucicach. Zmarł w 1808 r.19 W 1846 r. pożar strawił wystawiony przez niego zamek i 7 z 8 domów robotniczych.20
W 1838 r. powstała w Kaletach pierwsza szkoła.21 Można domniemywać, iż była ona wspólna dla dzieci rodzin ewangelickich i katolickich.22
Z czasem w miejscu stalowni „Stahlhammer” powstał tartak (później został przeniesiony). W latach 1882-84 hr. Guido Henkel von Donnersmarck, kontynuując zapoczątkowane przez J. F. Koulhaassa tradycje przemysłowe miejscowości, założył w Kaletach fabrykę celulozy, występującą pod pierwszą nazwą „Magnet”23. Od 1898 r. trudniła się też ona produkcją papieru. W 1912 r. Donnersmarckowie sfinalizowali budowę kolonii przyfabrycznej (6 familoków) – Segenau. Wcześniej – w 1901 r. – urządzili w Kaletach mały szpital. Prowadziły go ss. Boromeuszki. Szpital ten działał do 1931 r.24
Przy tym szpitalu mieszkańcy Kalet wyznania ewangelickiego otrzymali kaplicę na 50 miejsc [z powyższego wynika, że stało się to na zaraz początku XX w.]. Nabożeństwa w niej odprawiał raz w miesiącu pastor z Piasku.25 Uznać zatem należy, iż z tą chwilą stały się Kalety filiałem parafii w Piasku.
Ewangelicy z Kalet posiadali też swój chór śpiewu pod kierownictwem Roberta Miszoka. Próby chóru odbywały się w mieszkaniu prywatnym. Członkami chóru byli również mieszkańcy Kalet nie będący ewangelikami.26
Aż do 1935 r. stróżem Kalet był ewangelik mieszkający w jednym z dwóch w miejscowości domów zbudowanych na początku ubiegłego wieku. Zwoływał on przy pomocy głośnego dzwonu ręcznego obywateli kilku ulic i przekazywał im komunikaty i zarządzenia naczelnika gminy.27
Podczas II powstania polskiego, 22 sierpnia 1920 r. Kalety opanowali powstańcy. Miejscowość do końca powstania pozostawała w ich rękach.28
Podczas Plebiscytu 1921 r. w Kaletach uprawnionych do głosowania było 596 osób, w tym 72 „emigrantów”. Za Polską głosowało 371 mieszkańców zaś za Niemcami oddano 222 głosy.29
3 maja 1921 r. wybuchło III powstanie. (…) Kalety zostały opanowane już w pierwszym dniu powstania (…) i pozostały w rękach powstańców do jego końca.30
W podzielonym poplebiscytowymi ustaleniami organizmie, który od lat stanowił gospodarczą i polityczną całość, Kalety znalazły się w Polsce. (…) 26 czerwca 1922 r. nastąpiło uroczyste przejęcie przez wojsko polskie powiatu lublinieckiego, w tym również Kalet. (…) Granica między Polską a Niemcami przebiegała teraz w pobliżu Kalet, koło Bruśka.31
Życie ułożyło się w Kaletach na nowo.32 (…) nie możemy zapomnieć, że przez wiele lat mieszkali tu również wyznawcy wiary ewangelickiej.33
Dodać należy dla porządku, iż ewangelicy mieszkali nie tylko w Kaletach rozumianych jako miejscowość rozwinięta na bazie dawnej kolonii Stahlhammer, ale też rozsiani byli – zwykle w niewielkim odsetku w stosunku do pozostałych mieszkańców, głównie wyznania katolickiego – po sąsiednich koloniach i osadach, tworzących dziś miasto Kalety. A także po tych, które nie wchodzą dziś w ich skład, lecz są z nimi w jakiś sposób powiązane, jak np. Brusiek.
Co do tego ostatniego warto przypomnieć, że istniejący tam kościół pw. św. Jana Chrzciciela, wzniesiony został (prawdopodobnie w 1676 r., na miejscu wcześniejszego) przez ewangelików. Szybko jednak został przejęty przez katolików, w których rękach pozostaje do dzisiaj (jako filiał parafii Drutarnia; po konfiskacie przynależał do parafii Sadowie).
Oprócz tego kaplica ewangelicka działała w Koszęcinie, właścicielem którego byli w latach 1804-1945 członkowie rodu zu Hohenlohe-Ingelfingen. Kaplica ta zbudowana została przy koszęcińskim zamku w latach 1829-1830. Książę Karol Gotfryd zu Hohenlohe-Ingelfingen, w zamian za zobowiązanie pokrycia 33% kosztów budowy kościoła katolickiego w Koszęcinie, otrzymał tę kaplicę dla własnych ewangelickich celów.34
Przypisy
1 – W. Keller, Kalety Dawniej, 2005, s. 10
2 – ibid., s. 14
3 – ibid., s. 20
4 – ibid., s. 88-89; informacja o pochodzeniu C. W. Koulhaassa [za:] Presbyteologie des Evangelischen Schlesiens, Liegnitz 1782
5 – ibid., s. 88-89, [za:] J. Redemacher, Prediger-geschichte des Kirchenkreises Bernstadt-Namslau, Breslau 1936
6 – ibid., s. 22
7 – ibid., s. 23
8 – ibid., s. 23
9 – ibid., s. 10
10 – ibid., s. 24
11 – ibid., s. 27, z listu do prof. Schummela
12 – ibid., s. 54
13 – J. Baron, Górnośląski patriotyzm, Poznań 1993, s. 13; autor kwestię języka przedstawia dosłownie tak: „Ludność mówiąca po polsku była wyznania katolickiego, a po niemiecku mówili ewangelicy”. Wziąść należy jednak pod uwagę, iż przytoczona pozycja źródłowa doskonale wpasowuje się w cały szereg wydawnictw, tworzonych jakoby „na zamówienie”, których głównym celem nie jest prezentowanie opartej na faktach dziejowej przeszłości Śląska, a usilne udowadnianie odwiecznej polskości tej krainy.
W tejże pozycji na s. 16 autor zaprzecza trzy strony wcześniej podanemu tekstowi, pisząc: „Miejscowa ludność mówiła wyłącznie po polsku, podobnie jak i syn jedynego w Kaletach Niemca ewangelickiego wyznania [dekarza Beckera] (…).” Z tego cytatu płynie z kolei ciekawostka, jakoby w Kaletach był wówczas tylko jeden ewangelik! Jednakże już ze s. 17 dowiadujemy się, że było ich kilku. Aczkolwiek racją jest, że nie było ich ówcześnie w Kaletach znacznie więcej, gdyż rzecz dzieje się już po przejściu tej części Górnego Śląska do Polski.
14 – W. Keller, Kalety…, op. cit., s. 24
15 – ibid., s. 25
16 – ibid., s. 88, [za:] Presbyteologie des Evangelischen Schlesiens, Liegnitz 1782
17 – ibid., s. 26, [za:] Schummel, Reise durch Schlesien im Julius 1791
18 – ibid., s. 28
19 – ibid., s. 28, 29
20 – ibid., s. 25, 35
21 – ibid., s. 63
22 – W. Keller, Kalety…, op. cit., na s. 71 podaje, że w okresie międzywojennym „Szczególnie ostro występowali w sprawie uruchomienia szkoły mniejszościowej pracownicy tartaku i fabryki papieru. Dzieci rodziców niemieckich musiały chodzić do szkoły mniejszościowej w Koszęcinie.”
23 – M. Szymczyk w Dziejach Zakładów Celulozowo-Papierniczych w Kaletach w 120 rocznicę uruchomienia produkcji, Duszniki-Zdrój-Łódź 2007, s. 13, podaje, że firma rozpoczęła działalność pod nazwą Gräflisch Guido Henckel von Donnersmarck Cellulosefabrik
24 – W. Keller, Kalety…, op. cit., s. 35 i dalsze
25 – ibid., s. 55
26 – ibid., s. 55
27 – J. Baron, Górnośląski…, op. cit., s. 9; autor nie podaje nazwiska stróża
28 – W. Keller, Kalety…, op. cit.,, s. 67
29 – ibid., s. 67
30 – ibid., s. 68
31 – ibid., s. 70
32 – ibid., s. 71
33 – ibid., s. 54
34 – J. Kochanek, Monografia sołectwa Strzebiń, Strzebiń 2004, s. 23 i dalsze