Nowy biskup diecezji wrocławskiej
Synod Diecezji Wrocławskiej Kościoła wybrał na swojego zwierzchnika ks. Waldemara Pytla – proboszcza ewangelickiej parafii w Świdnicy.
Więcej…
Konfirmacja w zaprzyjaźnionej Parafii Ewangelicko-Metodystycznej we Wrocławiu
„Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce”. (1 Kor 13,11)
W dniu 21 września 2014 w naszym Zborze we Wrocławiu miała miejsce uroczystość Konfirmacji Michała Wolnicy. W niedzielny pogodny poranek o godzinie 11.00 spotkaliśmy się w naszym kościele „Pokoju Bożego”, aby przyjąć Michała w poczet pełnoprawnych członków Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego.
Przez wiele lat przyglądaliśmy się, jak dorastał, gdy zmieniał się z dziecka w młodego mężczyznę. Michał urodził się w rodzinie pastorskiej i od niemowlęctwa uczestniczył w życiu Zboru. Jesteśmy wdzięczni Bogu za Jego opiekę i wsparcie nad Michałem i nami, w momentach trudnych i radosnych. Za to, że pozwolił nam wspólnie dotrzeć aż do tego momentu, kiedy Michał mógł sam „…wyznać ustami swymi, że Jezus jest Panem”.
Wspaniałym dopełnieniem tej uroczystej chwili było kazanie Ks. Ryszarda Pierona z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, proboszcza Parafii Lasowice Wielkie. Ksiądz Pieron zwrócił się do Michała między innymi tymi słowami: „Za chwilę złożysz wyznanie wiary w Boga Trójjedynego wobec wielu świadków, którzy są tu dzisiaj zgromadzeni i dlatego życzymy Ci tego, abyś staczał zawsze dobry bój wiary. […] W sercu nieraz usłyszysz głos tego świata albo szatana nakłaniający Cię do złych i niegodziwych rzeczy, ale Duch Święty bardzo cicho poprzez sumienie i przypominanie Bożego Słowa będzie mówił: »nie idź tam«, »nie rób tego«, »stań w czyjejś obronie«, »powiedz prawdę«, »przyjdź z pomocą«. […] Bycie Ewangelikiem nie jest prostą sprawą. Bycie w mniejszości, kiedy jest nas garstka, to nie jest komfortowa sytuacja. Często pada wiele pytań: »czy warto«, »dlaczego powinienem«. Czasami wstyd przyjść na nabożeństwo, gdy na dworze zimno, ponuro, ale to nie jest najważniejsze. Michale, nie słabnij w boju, ale umacniaj swoją społeczność z Bogiem i z naszym Panem Jezusem Chrystusem. Tę społeczność wzmacnia i umożliwia nam modlitwa, kiedy będziesz wołał do Pana, to On będzie ci odpowiadał poprzez swoje Słowo. A wiedz, że modlitwa i czytanie Słowa Bożego oraz społeczność z ludźmi wierzącymi to najważniejsze rzeczy, jakie powinieneś pielęgnować, by trwać przy Panu i staczać dobry bój wiary…”
Księże Ryszardzie, dziękujemy Ci za te budujące, choć niełatwe słowa, których kanwą był tekst z 1 Listu apostoła Pawła do Tymoteusza (6,11-14). Być może kiedyś, w przyszłości będą one motorem do działania lub wręcz przeciwnie, zapobiegną najgorszemu w chwili kryzysowej w życiu Michała?
W tym dniu Michał po raz pierwszy mógł przystąpić do Sakramentu Wieczerzy Pańskiej. Społeczność z naszym Panem i Zbawicielem, Jezusem Chrystusem i Jego Kościołem stała się dla niego świadomym wyborem i drogą, którą będzie kroczył od tej chwili.
Smacznym uwieńczeniem uroczystości była Agapa, w której organizacji pomogły Panie z Parafii Luterańskiej, lasowickiej na Opolszczyźnie. Dzięki dbałości i logistycznej sprawności dowiozły ciasta w całości. Serdeczne dziękujemy za Wasz trud i pyszności, którymi mogliśmy się wspólnie delektować.
Kochany Michale! Dorosłeś i stałeś się młodzieńcem. Życzymy Ci zdrowia, o które jak sam pamiętasz, musiałeś walczyć wiele lat, i spełnienia planów na przyszłość, jeśli taka będzie wola Boża. Jednak przede wszystkim życzymy Ci opieki naszego Pana Jezusa Chrystusa, którego obecność w życiu daje pocieszenie i wsparcie nawet w najtrudniejszych momentach. Niech przewodnikiem dla Ciebie będzie Biblia, którą otrzymałeś w Dniu Konfirmacji, a słowa Św. Augustyna wzmocnią Twoją wolę i determinację w kroczeniu drogą Jezusa Chrystusa:
„…bo gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na właściwym miejscu”.
P.S.: Bardzo dziękujemy Paniom: Paulinie Kassner (organy) i Justynie Miska (flet poprzeczny) za przepiękną oprawę muzyczną podczas nabożeństwa.
E.W.